Najmniejszym poważaniem Polacy darzą zawody polityka i polityczki oraz influencera i influencerki, jak wynika z najnowszego raportu „Ranking zawodów 2024. Jak Polki i Polacy oceniają wybrane profesje?” od No Fluff Jobs, polskiego portalu z ogłoszeniami o pracy, który od 10 lat wyznacza standardy rekrutacji. Aż 86 proc. badanych uważa, że politycy i polityczki zarabiają za dużo, w przypadku influencerów i influencerek takiego zdania jest 69 proc. badanych. Trzecim najbardziej przepłacanym zawodem są prawnicy i prawniczki - tak uważa 54 proc. badanych. Tuż za podium znaleźli się sportowcy i sportowczynie (45 proc. wskazań).
Chociaż oba te zawody teoretycznie powinny kojarzyć się z wywieraniem wpływu na społeczeństwo, to 61 proc. ankietowanych sądzi, że zawód influencera / influencerki ma niskie znaczenie społeczne. Takiego zdania o politykach i polityczkach jest 39 proc. ankietowanych. Trzecie miejsce zajmują specjaliści i specjalistki ds. marketingu (29 proc. odpowiedzi).
Zawody o największym wpływie społecznym najgorzej opłacane
W ocenie badanych odpowiednio wynagradzane są przede wszystkim osoby zajmujące się księgowością (60 proc. odpowiedzi), przedstawicielstwem handlowym (56 proc.) oraz programowaniem (52 proc.). Za mało, zdaniem największej liczby osób, zarabiają pielęgniarze i pielęgniarki (65 proc. odpowiedzi), rolnicy i rolniczki (59 proc.) oraz nauczyciele i nauczycielki (54 proc.).
Programiści i programistki IT, jak i reszta zawodów zajmujących się technologią, to osoby wykonujące często niewidzialną pracę, która niezwykle ułatwia nam życie. To dzięki pracy zespołów IT w trakcie pandemii udało nam się sprawnie przenieść codzienność do świata wirtualnego. To im w dużej mierze zawdzięczamy m.in. łatwy dostęp do konsultacji lekarskich online, szybki obieg dokumentacji medycznej, płatności internetowe czy możliwość załatwiania urzędowych spraw przez Internet, bez stania w kolejkach. Znaczenie społeczne pracy w programowaniu, choć niewidoczne na pierwszy rzut oka, jest nieocenione i będzie rosnąć w miarę dalszego rozwoju technologii – komentuje Tomasz Bujok, CEO No Fluff Jobs.
Ta grupa zbyt nisko, zdaniem największej liczby ankietowanych, opłacanych zawodów, częściowo pokrywa się z tymi uznawanymi za najważniejsze, jeśli chodzi o wpływ wywierany na społeczeństwo. Tutaj pierwsze miejsce z 80 proc. wskazań zajmują lekarze i lekarki (którzy zajęli piąte miejsce na liście najsłabiej opłacanych profesji), pielęgniarze i pielęgniarki (75 proc.) oraz nauczyciele i nauczycielki (54 proc.).
Najwięcej sympatii budzą zawody medyczne oraz… rolnicze
Również z profesjami medycznymi Polki i Polacy najbardziej sympatyzują. Zawód pielęgniarski budzi pozytywne skojarzenia u 71 proc. badanych, a lekarski u 66 proc. badanych. Prawie taką samą sympatią cieszą się rolnicy i rolniczki (63 proc. ankietowanych). Najmniej sympatii budzą zawody związane z polityką (70 proc. odpowiedzi) oraz influencerstwem (54 proc.). Trzecie miejsce, ale z dużo mniejszą liczbą wskazań, zajmują policjanci i policjantki (22 proc.).
No Fluff Jobs zapytał też badanych, która płeć, ich zdaniem, dominuje w różnych zawodach. Okazuje się, że aż 88 proc. Polek i Polaków postrzega zawód lekarski jako neutralny płciowo, podczas gdy, według danych GUS-u, niemal 60 proc. osób wykonujących go to kobiety. Podobnie wygląda sytuacja w przypadku profesji nauczycielskiej, którą 67 proc. badanych postrzega jako neutralną płciowo, podczas gdy kobiety stanowią w niej ponad 80 proc. zatrudnionych osób. Za bardziej męski zawód najwięcej osób uznało rolnictwo – 52 proc. uważa, że dominują tutaj mężczyźni. Kolejne miejsca zajmują praca w policji (46 proc. wskazań) oraz programowanie (39 proc.).
Raport No Fluff Jobs powstał na podstawie badania DIY wykonanego na platformie Omnisurv by IQS w dniach 12–14 stycznia 2024 roku (CAWI). Badanie przeprowadzono na reprezentatywnej próbie 1000 pracujących, aktywnych zawodowo Polek oraz Polaków w wieku 18-64 lat.