Coraz łatwiej jest trafić na płatny staż – w ciągu ostatniego półtora roku odsetek płatnych ofert stażowych wahał się między 89 proc. a 94 proc. w zależności od kwartału, jak wynika z najnowszych danych No Fluff Jobs, polskiego portalu ogłoszeniowego z widełkami wynagrodzeń. W omawianym okresie odsetek ofert stażowych na portalu w różnych kwartałach wynosił od 0,5 proc. do 2 proc. wszystkich ogłoszeń o pracy. Cieszą się one dużym zainteresowaniem kandydatów i kandydatek – średnio aplikuje na nie nawet dwukrotnie więcej osób niż na pozostałe ogłoszenia o pracę.
Najczęściej stażystom i stażystkom oferuje się pracę na podstawie umowy zlecenia – na przestrzeni ostatnich sześciu kwartałów stanowiły one połowę wszystkich ogłoszeń o stażach. W nieco ponad ¼ przypadków oferowano możliwość zatrudnienia na podstawie umowy o pracę, w 18,5 proc. – na podstawie kontraktu B2B, a w zaledwie 6 proc. – na podstawie umowy o dzieło.
Popularność umów zlecenia w przypadku staży wynika zapewne z atrakcyjności tej formy zatrudnienia zarówno dla samych stażystów i stażystek – często jeszcze studiujących, poniżej 26 roku życia – jak i dla pracodawców. W tym układzie koszt pracodawcy jest równy wynagrodzeniu netto dla osoby na stażu – mówi Paulina Król, Chief People and Operations Officer w No Fluff Jobs. – W przypadku umowy o pracę koszt pracodawcy jest o ok. 38 proc. wyższy niż wynagrodzenie netto dla stażysty czy stażystki. Poza tym umowę zlecenia łatwiej jest rozwiązać, jeśli staż nie okaże się zadowalający dla którejś ze stron.
Najwięcej ofert stażowych w marketingu, sprzedaży i HR
Rozstrzał wynagrodzeń oferowanych osobom zainteresowanym stażami jest bardzo duży. W ostatnich sześciu kwartałach mediany odpowiednio dolnych i górnych widełek wynagrodzeń kształtowały się następująco:
- w przypadku umowy zlecenia – od 4,5 tys. do 5,5 tys. zł brutto;
- w przypadku umowy o pracę – od 4,3 tys. do 6,5 tys. zł brutto;
- w przypadku kontraktu B2B – od 4 tys. do 8,4 tys. zł netto (+ VAT);
- w przypadku umowy o dzieło – od 4,3 tys. do 5,5 tys. zł brutto.
Łatwo zauważyć, że mediana dolnych widełek jest podobna bez względu na proponowaną umowę – to pochodna aktualnego poziomu minimalnego wynagrodzenia w Polsce. Warto też pamiętać, że w przypadku mniej popularnych form zatrudnienia, jak B2B czy umowa o dzieło, większa liczba ofert stażowych od jednego pracodawcy może znacząco wpłynąć na średnią wysokość proponowanych widełek wynagrodzeń w danym kwartale.
Najnowsze dane pokazują, jak przez lata zmieniła się perspektywa społeczna na kwestię wynagradzania stażystów i stażystek. Wiele osób, które zaczynały pracę w latach 90. czy po 2000 roku, nie mogło na to liczyć – bezpłatne staże były wówczas standardem – tłumaczy Paulina Król, Chief People and Operations Officer w No Fluff Jobs. – Firmy traktowały staże jako pewnego rodzaju poświęcenie, inwestycję własnych zasobów, oraz umożliwienie rozwoju przyszłym pracownikom, ale to podejście odchodzi do lamusa. Dziś coraz bardziej dbamy o to, żeby praca była rozumiana jako obustronna korzyść i że pracownicy mogą dostarczyć realną wartość organizacji bez względu na poziom doświadczenia zatrudnionej osoby.
Najwięcej stażystów i stażystek jest poszukiwanych w kategoriach Marketing, Sprzedaż, HR, Obsługa klienta i Finanse. W branży IT najwięcej ofert stażowych można znaleźć w kategoriach Backend, Support, Testing i Game Dev. Z kolei najmniej możliwości stażowych jest w kategorii Telekomunikacja, a w branży IT – w Architecture. Przez półtora roku pojawiło się w nich zaledwie po jednej ofercie. Tylko pojedyncze ogłoszenia pojawiają się też w kategoriach takich jak Prawo czy Konsulting, a w IT – Administracja systemów komputerowych, Embedded czy Sztuczna inteligencja. Mała liczba ofert w wymienionych specjalizacjach wynika najczęściej z wysokiego progu wejścia i dużych wymagań co do przyszłych pracowników – stąd zwykle niewiele jest w tych obszarach ofert stażowych lub juniorskich.